Wonderland Wikia
Advertisement

Jest to opowiadanie tej użytkowniczki, które zostało wykorzystane jako opowiadanie na zajęcia z języka polskiego. Było to jedno z zadań, które było do napisania w gimnazjum. Praca ta otrzymała ocenę celującą.

Róża

Na Olimpie panował Zeus, wraz z żoną Herą. Dzeus miał przyjaciela Orfeusza, z którym zawarł pakt. Przysięga polegała na tym, że król Tracji miał śpiewać i grać dla małżonki Zeusa, a on dawał mu wszystko, czego śpiewak zapragnął, z wyjątkiem miłości.

Wiele nimf i kobiet chciało być z Orfeuszem, ale nie Eurydyka, nimfa drzewna. Nimfa była tak piękna, że każdy, kto ją ujrzał, zakochiwał się w niej. Ona jednak była uparta i żadnego nie chciała, miała spore wymagania. Kiedy Eurydyka wyszła na spacer, na swoją ulubioną polanę, ujrzała Orfeusza i ukryła się za jednym z drzew. Chowała się do momentu, w którym król zaczął grać na swojej lutni. Niepewnym krokiem podeszła do grajka i zaczęła wsłuchiwać się w piękną melodię. Melodie się jej tak podobały, że zaczęła tańczyć do rytmu, do tańca dołączyły się zwierzęta oraz drzewa, które zaczęły kołysać się na boki. Lwy i gepardy tak jak miały to w zwyczaju, ułożyły się u stóp Orfeusza i zaczęły pomrukiwać do melodyjki. Po skończonej muzyce Eurydyka była tak podekscytowana, że oznajmiła, iż kto da jej najpiękniejszą rzecz na świecie, która spodoba się jej bardziej niż ona sama się sobie podoba, będzie jej mężem. Orfeusz nie wiedząc co dać ukochanej, zwrócił się o pomoc do Zeusa, bóg jednak odmówił mu wsparcia. Jednak Hera była życzliwa i doradziła mu, aby ten poradził się Afrodyty, ponieważ ona znała się na pięknych rzeczach. Tak też młodzieniec zrobił. Niestety Afrodyta nie mogła mu pomóc, bo nie wiedziała, co jest piękniejsze od hamadriady. Zrozpaczony śpiewak nie miał już pojęcia, co da Eurydyce, usiadł na najbliższym kamieniu i zaczął myśleć. Myślał całą noc, aż się poddał. Gdy przechodził obok jaskini Prometeusza, olśniło go. Ostrożnie wszedł w głąb groty, szukając tytana. Kiedy go odnalazł, zaczął błagać o pomoc. Ponieważ Prometeuszowi zrobiło się żal grajka, zgodził się pomóc. Oznajmił, żeby Orfeusz przyszedł następnego dnia o tej samej porze i nie może się spóźnić inaczej tytan złamie obietnicę.

Podczas gdy śpiewak uradowany wracał do domu, Prometeusz zaczął swą pracę. Z ziemi i wody zaczął tworzyć piękny kwiat, o czerwonych jak krew płatkach. Orfeusz cały dzień spędził na śpiewaniu. Gdy nadszedł wieczór młodzieniec udał się do jaskini Prometeusza. Jak się okazało, przyszedł na czas. Tytan odsłonił swe arcydzieło, z zachwytem je prezentując. Grajek był wniebowzięty, podziękował Prometeuszowi i szybko pobiegł w kierunku domu nimfy drzewnej. Gdy Eurydyka ujrzała kwiat, nie mogła oderwać od niego wzroku. Rzuciła się w ramiona Orfeusza, ponieważ to on dał jej rzecz piękniejszą od niej samej, czyli kwiat, który nazwano różą.

Advertisement